cafe pod migawka zmn

,,Fotolenar” wspólnie z Piotrkowskim Towarzystwem Fotograficznym ,,Fcztery” zaprasza 17-go stycznia 2015 na kolejne spotkanie z cyklu „Cafe pod Migawką”. Tym razem naszym gościem będzie Monika Ekiert Jezusek. Jej słowa: „Uciec od świata, uwolnić się od deformującej Formy – by okrzepnąć w samotności, dotrzeć do siebie i tym donośniej krzyknąć do świata.

Monika Ekiert Jezusek
Aby próbować opisać osobowość, oraz twórczość naszego gościa przekazujemy słowa, które napisała Maja Wolniewska ( ur. 1990 r., w Łodzi. Studentka historii sztuki na Uniwersytecie Łódzkim w specjalizacji krytyki sztuki i malarstwa na łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Interesuje się sztuką średniowieczną i estetyką japońską, w szczególności okresu Edo.)
„ (…) Dwie są bowiem melancholije: jedna jest z mocy, druga ze słabości; pierwsza jest skrzydłami ludzi wysokich, druga kamieniem ludzi topiących się.” – impresje Moniki Ekiert Jezusek
Subtelność, delikatność chwili. Piękno wrażenia, które w zwykle ignorujmy, pogrążając się w codziennej pogoni za tym, co niby – ważne, niby – konieczne. Zapominamy o małych radościach, jak odgłos bębniących w szyby kropli deszczu, jak uśmiech staruszki, handlującej purpurowymi śliwkami. O głębi spojrzenia drugiego człowieka, o własnych, głęboko skrywanych tęsknotach i pragnieniach. Prace Moniki Ekiert Jezusek przypominają o utraconych radościach, o cieple, które emanuje z głębi ludzkiego serca. Bohaterkami prac artystki są przede wszystkim kobiety. Młode, stare, zmęczone, przytłoczone przez życie. Patrzą głęboko w oczy widza, szukając niezaznanego dotąd zrozumienia. Mimo to ciężko nazwać prace Ekiert Jezusek sztuką feministyczną. Artystka koncentruje się na głównie na analizie kobiecej psychiki i przeżyć, robi to jednak w sposób subtelny i niezwykle poetycki. Nie znaczy to, że impresje artystki tratują jedynie o rzeczach błahych – delikatne, snute niczym pajęczyna historie, poruszają widza, skłaniają ku refleksji nad pewnym rodzajem tabu, jakim jest miejsce kobiety we współczesnym świecie. Z fotografii patrzą więc matka dwójki szczęśliwych chłopców, oplątana podczas zabawy motkiem wełny. Nitki krepują bohaterkę, ograniczają jej ruchy – przedmiot dotycz as kojarzony z ciepłem domowego ogniska, z wełnianym szalikiem, staje się więc narzędziem tortur, ograniczającym normalne życie. Pozbawiona wolności, przywiązana przez dzieci do krzesła; centrum domowego ogniska staje się tym samym więzieniem, dusznym, ciasnym, obezwładniającym. Kobieta odwraca wzrok, nie patrzy na widza i chłopców, jest zdezorientowana i niepewna. Nikt nie przychodzi jednak na ratunek. Prace Ekiert Jezusek to swoiste pocztówki życia, przejmujące, wnikające w duszę widza. Nie brak im także optymizmu – pośród licznych historii znaleźć można drogocenne okruchy ciepła, które w subtelny sposób uwodzą, przywołując na twarzy uśmiech. Staruszek, ogarnięty euforyczną radością podrzuca różowy balonik, lateksowe wspomnienie dawno minionego dzieciństwa. Jak większość bohaterów Ekiert Jezusek, mężczyzna nie jest rozumiany przez swoje otoczenie: jego żona, dama z wypchanym lisem wokół szyi ignoruje męża, patrząc w przeciwną stronę. Brak między nimi porozumienia, nici, która trwale by ich połączyła. Podobna sytuacja występuje w cyklu Życzenia. Starszy mężczyzna doznaje objawienia – tuż przed nim, na stole, pojawia się ucieleśnienie marzeń i dawno utraconej młodości, obdarzone zgrabnymi, smukłymi łydkami, ubrane w koronkową sukienkę. Kobieta – zjawa jest symbolem nigdy nie spełnionych pragnień, za miłością, ciepłem, jest wyrazem tęsknoty za tym, co bezpowrotnie minęło. Mężczyzna wpatruje się w personifikację o zgrabnych łydkach z szeroko otwartymi ustami, wyciągając pomarszczone ręce w kierunku koronek. Szczęście jest jednak
ulotne, zjawa znika; staruszek ponownie pogrąża się w szarej codzienności ceratowego stołu. Prace Ekiert Jezusek osadzone są głęboko w tradycji malarstwa. Artystka inspiruje się ciepłą i nastrojową twórczością Vermeera, fascynuje ją impresyjny sposób tworzenia, charakterystyczny dla Olgi Boznańskiej. Inspiracje pracami Boznańskiej są bardzo wyraźne – nie chodzi tylko o sposób budowania kompozycji, ale także o pierwiastek psychologiczny, o dogłębną analizę uczuciową portretowanych postaci. Bohaterowie Ekiert Jezusek marzą, są dręczeni przez tęsknoty, przez niejasną melancholię. Artystka pokazuje, że nawet w przytłaczającej codzienności znaleźć można odrobinę niezwykłości; są swoistą ostoją, emanującą spokojem i onirycznym urokiem. Zdejmowanie masek, dotykanie tego, co najgłębsze i najprawdziwsze, a także mierzenie się z kanonami piękna, to wszystko leży w kręgu moich zainteresowań. Niewyczerpanym źródłem inspiracji jest dla mnie człowiek i jego wnętrze, niepokoje, rozterki, pytania, ale również to, co rozgrywa się w sferze marzeń i snów.
http://archiwum6.kwartalnik.eu/48/htm/krytyka/wolniewska.html

Kontakt
Facebook: ghttps://www.facebook.com/pages/Monika-Ekiert-Jezusek/261638103961477?ref=ts&fref=tsrid-art.pl Paweł Brzeziński Photography
Bloga: http://monalli.blogspot.de/ Zachęcamy do przyniesienia na spotkanie swojej najciekawszej fotografii. Tematem konkursu jest: „Trzy elementy: człowiek, krzesło i ściana. Zadanie: zestaw elementy tak aby nadać całości swoją własną ekspresję i znaczenie.” (najlepiej wydruk w formacie 20cmx30cm) – prace te zostaną omówione i ocenione przez naszego gościa. Autor najciekawszej fotografii zostanie nagrodzony drobnym upominkiem od FOTOJOKER. Serdecznie zapraszamy!

 

Share: