Fiordy i Trole
Notatki z podróży,
1,5 godz. w zagłuszającym szumie silników, ciasnych fotelach i polarem na kolanach;
wreszcie w czerni luku, nocne światła, Stavanger.
W chłodzie nocy, oszałamiający widok, wielkiego sierpa księżyca, dotykającego końca pasa startowego. Taki bliski, na wyciągnięcie ręki.
Z ożywczego powiewu północy, witani jesteśmy uprzejmymi uśmiechami celników. Dziwny spokój, brak pośpiechu, czy raczej względna powolność u mijanych przechodniów, w oczach których taka, no jakby tu powiedzieć, bezinteresowna życzliwość. O co im chodzi? Dziwne.
Pierwsze wrażenie, napotykanych spojrzeń, to właśnie życzliwość i taki wewnętrzny spokój. A i jeszcze uśmiech, zachęcający dla mojej niepewności. Teraz już wiem, to Oni są normalni.
A poza tym?, zwalniający samochód, gdy przekraczamy ulicę, jedynie szum opon na równych nawierzchniach. No i jeszcze tylko wszystko na swoim miejscu, takie właśnie normalne.
Właściwie tylko tyle.
Więc tak wygląda cywilizacja ?, zachodu… .
Przez następne dni mijamy wielkie przestrzenie głęboko wciętych dolin, tafli rozległych jezior. Serpentynami dróg przemykamy chyłkiem pod potężnymi skalnymi nawisami. Tunelami wkraczamy do wnętrza Groty Króla Gór, by po chwili zatrzymać się nad brzegiem fiordu. Czy to ląd jeszcze, czy już ocean, nie sposób odgadnąć.
A dalej jeszcze kryształ wody i powietrza niosącego wzrok do najdalszych zakątków widzenia. Czy może jeszcze dalej?
Zatrzymujemy się, rozstawiamy statywy, brodząc w przedpołudniowym przypływie Atlantyku. Szum, spokój, znowu z oddali krzyki ptaków. I znów taki spokój. Jest tak pięknie, że chciałoby się po prostu tylko być, a tu trzeba fotografować.. .
Tchnienie bryzy, chlupot fal, krzyki ptaków, wszystko to jednocześnie w turkusowych wodach portowych basenów.
Wychodzę zza rogu wąskiej uliczki, małego miasteczka i zaraz natykam się na stojące obok wielkie cielsko okrętu, wyrastające ponad dachy i kominy przycupniętych wokół kamieniczek.
Co mogę powiedzieć?,
byłem z Przyjacielem w Norwegii, mieliśmy fotografować, wiecie – tak ogólnie.
No bo, to właśnie Norwegia.
Uczestnicy pleneru:
Tomasz Lenarczyk, Jacek Szewczyk,
termin: 10 – 15 X 13r.
Jacek Szewczyk
15 X 2013 Stavanger, Norge